Postanowiłam więc podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat krajek, oraz krótkim filmikiem instruktażowym.
Zauważyłam, że rozrysowany kwadracikami wzór nawlekania odpowiada wzorowi na gotowej krajce (chociaż nie zawsze). W zależności od tego, czy będziemy przekręcać tabliczki tylko w jedną stronę, czy 4razy do siebie,4 razy od siebie, wzór ze schematu będzie się powtarzał jako kopia lub jako lustrzane odbicie. Myślę, że na temat wzorów utworzę osobny post, bo to temat rzeka i trzeba go będzie zilustrować przykładami.
A teraz zagadnienie nawlekania i układania tabliczek. Nie wiem, jak to wytłumaczyć, starałam się tutaj, ale chyba lepiej będzie pokazać filmik... Przepraszam za jego jakość, nic lepszego nie udało mi się wycisnąć z mojego aparatu... Na dodatek kręcone prawą ręką a tkane lewą...uff, ciężko było ;-)
Do tego osobny filmik z samego procesu tkania. Nie umiem jeszcze połączyć filmów w jedną całość, więc musi być tak kawałkami ;-)
Mam nadzieję, że oba filmy będą pomocne. A teraz idę dotkać krajkę do końca,bo powinna juz byc gotowa i wysłana...
Wow. Fajne te krajki, pierwszy raz slysze i widzę. Gratuluje tutorialu :)
OdpowiedzUsuńNo , no ... kursik zrozumiały! Może kiedyś.....!
OdpowiedzUsuńTo jednak prawda, że człowiek uczy się przez całe życie:) Nie miałam pojęcia, że to się robi również za pomocą takich tekturek. Wielkie dzięki za kursik:)
OdpowiedzUsuńTu akurat drewienka, ale myślę nad produkcją tabliczek z czegoś podobnego do starych kart telefonicznych. Tekturki za szybko by się zużyły.
UsuńDzięki za kurs - kiedyś już mnie uczono, ale wiedzę zarzuciłam. Teraz chyba poważnie podejdę do sprawy, bo technika świetna do wykorzystania w pracy z dziećmi, więc koniecznie muszę ją wykorzystać ją zawodowo :-)
OdpowiedzUsuńZależy z jak małymi dziećmi,i jak cierpliwymi, bo samo nawlekanie to sporo pracy, trzeba potem równo naciągnąć nitki..Ale polecam tkanie przy użyciu prostego urządzenia znanego mi jako "bardko", stanowczo łatwiej się nawleka ;-)Mniej wariantów wzorów, ale własny sznureczek i tak cieszy!
UsuńA jeszcze powiedz jakiej mniej więcej wielkości są tabliczki, bo mi wyglądają na 4 cm.
UsuńWycinałam z drewnianej skrzynki na pomarańcze kwadraty 5/5cm ale teraz są mniejsze, bo doszło intensywne szlifowanie brzegów. Jakieś 4,7- 4,8cm mają. Myślę,że 4cm byłyby za małe i niewygodnie by było przekładać wątek.
Usuńnawet nie widziałam, że coś takiego istnieje. Jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuń:-) istnieje, i to od daaawna, wczesne średniowiecze - to na pewno, a może i wcześniej?
UsuńMiałam ogromną przyjemność być w tym roku na pikniku archeologicznym w Karpackiej Troi w Trzcinicy i widziałam na własne oczy wykonywanie takiej krajki. Twoje filmiki są równie świetne i wszystko jest jasne!!!
OdpowiedzUsuńWRESZCIE!!!! Od prawie 15 lat szukałam informacji na temat tkania krajek systemem tabliczek. Pierwszy raz spotkałam się z tym (i jedyny) będąc z moimi uczniami na obozie w Eco Stacji w Prenzlau. Owszem robiłam tam przymiarki -nawet coś wychodziło. Zapisałam sobie systemowe wzorki - ale były inne zajęcia, potem normalna praca... i skleroza zrobiła swoje. Zapomniałam też, że w necie wszystko można znaleźć - aż do dziś. Siadłam, wpisałam temat - i..... oszalałam z radości. Dzięki - idę poszaleć z wełną... Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńWłaśnie dla takich komentarzy warto się pomęczyć z kręceniem pierwszych filmików w życiu ;-) Dziękuję!
Usuń